sobota, 6 października 2012

Szatan z 7 klasy

Hej!
Postanowiłam dodać kilka słów o mojej lekturze szkolnej. Książka nie jest zła, lecz ciężko się ją czyta. Może nowe wydania są lepiej "zbudowane", ale ja mam stare i jedna kartka zawiera wiele tekstu. Mam jeszcze do przeczytania 174 strony, więc o treści książki i moich odczuciach do niej kiedy indziej. Jeżeli chcecie coś lekkiego, to zdecydowanie nie polecam. Dzieło Kornela Makuszyńskiego w niezbyt ciekawej wersji pożyczyła mi kochana siostrunia, która dostała je za fenomenalne wyniki w nauce. Ja chyba takiej nie dostane, gdyż w ciągu dwóch dni dostałam dwie oceny dostateczne. Oglądanie jak dostaję 3 z historii było wg mojej skromnej osoby najlepszą rzeczą w ciągu tych smutnych i długich 45 min. lekcji. Jestem optymistycznie nastawiona na życie, więc staniu przy tablicy towarzyszył uśmiech. Każda udzielona odpowiedź była poparta głośnym śmiechem, a wiadomość o dostaniu oceny tak zwanym :"Jessssssss" i moim pokazowym tańcem szczęścia .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz