Hej wszystkim!
Kilka postów temu opowiadałam o "Szatanie z 7 klasy". Skończyłam go wcześniej, ale kompletnie wyleciało mi z głowy, o tym co obiecałam, o recenzji.
Książka fajna, o ile nie czytasz jej z przymusu. jeśli jest to twoja lektura to zdecydowanie do 11 rozdziału Ci się nie podoba, a później? Wciąga Cię. Język trochę stary, ale nie przeszkadza to mocno w czytaniu. Pomysł na książkę, świetny, lecz jakoś mógłby być lepiej wykorzystany. To znaczy nie wiem jeszcze o co mi chodzi, lecz to co napisał Makuszyński, noo, nie do końca mi odpowiada.
Radzę Wam ją przeczytać, nawet jeśli ma być to tylko dla sprawdzenia, czy miałam rację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz